Opakowania biodegradowalne do kwiatów?
To byłby ideał w naszej branży. Oczywiście musimy działać w zgodzie z upodobaniami klientów. Już samo wprowadzenie ekologicznych dodatków do kwiatów jest dużym wyzwaniem. Pisaliśmy o tym już wcześniej.
O ile w wielu krajach na świecie przyjęły się już papierowe torby do pakowania zakupów, u nas ciężko się z tym przebić na rynku konsumentów przyzwyczajonych do jednorazowych reklamówek. Oczywiście sama produkcja papieru bardziej truje środowisko niż produkcja folii, ale folia nie rozkłada się tak jak papier, nie jest biodegradowalna.
Reklamówki i naczynia jednorazowe w czasach pandemii
Europa przed rozpoczęciem kryzysu związanego z covid19 stawiała na jak najszybsze pozbycie się reklamówek jednorazowych, a także jednorazowych sztućców, talerzyków, miseczek. Wybuch pandemii zweryfikował sens tych zmian. Bardzo szybko naczynia jednorazowe powróciły w gastronomi, hotelarstwie, turystyce, służbie zdrowia. Wymusiła to konieczność zachowania dystansu społecznego. Z uwagi na epidemię najbezpieczniejszą formą podawania posiłków są naczynia jednorazowe. To samo dotyczy szmacianych torebek, które niestety są teraz skumulowanym nosicielem zarazków, jeżeli nie są prane po każdych zakupach.
Opakowania do kwiatów
O ile w przypadku torby z zakupami nie liczy się wygląd to w przypadku kwiatów jest to integralny element czegoś co kupujemy na prezent. Kupując wiązankę kwiatów płacimy za całość. Bukiet jest kompozycją składającą się z kwiatów, dodatków florystycznych i opakowania w postaci szeleszczącej folii wysokoprzezroczystej. Oczywiście zimą dodatkowo ochraniamy kwiaty papierem, by nie zmarzły, gdy wyjdziemy z nimi na mróz. Oczywiście w czasach PRL-u, gdy folia nie była tak powszechna jak dziś, kwiaty były pakowane nawet w gazety. Były one tanim środkiem opakowaniowym wystarczyło mieć „znajomości” na punkcie zbioru makulatury. Ekspres ilustrowany idealne nadawał się na małe kwiaty doniczkowe, a do dużych bukietów służyła Trybuna Ludu. Wielu ekologów pewnie tęskni za tymi czasami, być może jeszcze wrócą jako styl vintage. W naszej ofercie jest papier satynowy z nadrukiem w postaci gazety.
Folia biodegradowalna
W internecie pojawiają się informacje o ofercie folii biodegradowalnej. Najwięcej dotyczy folii służącej w ogrodzie do zabezpieczania roślin przed chwastami. Ta czarna folia ma dedykowaną biodegradowalność w 75 %. Innym pomysłem na ekologię jest folia wytwarzana ze skrobi kukurydzianej. Folia ta przypomina standardową folię wysokoprzezroczystą typu BOPP, podobno posiada takie same właściwości, jeżeli chodzi o jakość wykonanych opakowań jednak jest wielokrotnie droższa od OPP. Posiada również wyższy ciężar właściwy i to aż o 35 %. W efekcie cena opakowań jest wyższa blisko 10 krotnie. Możemy dla Państwa podjąć się produkcji opakowań z folii biodegradowalnej, jednak muszą Państwo współuczestniczyć w ryzyku wynikającym z jakości tego surowca. Szczególnie obawiamy się wytrzymałości tej folii na zrywanie oraz jej skłonności do laminacji, a także jakości zgrzewów.
Skazani na ekologię
Z pewnością wcześniej czy później wszyscy będziemy skazani na przyjęcie rozwiązań proekologicznych. Skoro rezygnujemy z energetyki węglowej i zamykane są kopalnie, pewnie kiedyś ktoś stwierdzi, że kwiaty nam są do niczego nie potrzebne. Częściowo dzieje się to już teraz, na naszych oczach. Kwiaty są coraz rzadziej kupowane. Przegrywają z racjonalizmem i upadkiem elegancji. Na śluby chodzimy do kościoła z flaszką, a bardziej funkcjonalny na spodkniach towarzyskich, czy w podziękowaniu jest kosz prezentowy . Nawet wykonany przez najbardziej utalentowaną florystkę. Z pewnością ekologię wymuszą na nas administracje cmentarzy. Koszty wywozu śmieci z cmentarza są coraz wyższe.
Administracje cmentarzy stoją przed wyborem, czy drastycznie podnieść opłaty za usługi cmentarne, czy wprowadzić zakaz wnoszenia wiązanek, które nie są biodegradowalne, a zwłaszcza zakazać wnoszenia szklanych zniczy. W wielu krajach już obowiązują takie zasady. W Polsce nieśmiało wprowadza się pomysł z nieodpłatnym udostępnianiem wypalonych zniczy szklanych. Chodzi o to by kupować jedynie wkłady do zniczy, które weźmiemy z postawionego na cmentarzu regału.
